poniedziałek, 2 listopada 2015

Olive Harvest Retreat part 1



Tydzień temu wróciłam z Umbrii. Wyjazd do Włoch był dla mnie jak sen.
Wyrwał mnie z chłodnej, polskiej rzeczywistości mocą silników Airbus'a

Chłonęłam wszystko, wszystkimi zmysłami, chyba nawet przez skórę.

Olive Harvest Retreat, czyli oliwne żniwa na Farmie Fontanaro w Umbrii, jak również (a może przede wszystkim) kameralne spotkanie blogerów i ludzi prowadzących swój biznes. Zaplanowały i zorganizowały je dwie przecudowne kobiety: Susie  Oreeko.com Eco Directory & Blog oraz Kat Zero the One 
Pobyt tam, cała jego aura i wydarzenia, zmotywowały mnie do zmian, do działania, do zdobywania wiedzy i umiejętności. Dzielenie się doświadczeniami było istotną częścią spotkania, a historie ludzi- czasem tak proste, a jednak niesamowite, pokazały nie raz, że życie w zgodzie ze sobą, z przyrodą, w naturalnym rytmie, dają w życiu balans, gwarancję tego, że nie umknie nam po drodze coś naprawdę ważnego. Każde z nas miało szansę poczuć i zrozumieć o co chodzi w Slow Living, bardzo ciekawie opisanym przez Susie, a pokazanym nie raz, choćby w kuchni naszych gospodarzy. Slow living to nie tylko modne słowa, takie na czasie, chwyt marketingowy, to sposób na prawdziwe życie, z naciskiem na "prawdziwe", szczęśliwe, z poczuciem spełnienia w każdej dziedzinie, czy jako mama, żona, gospodyni domowa czy wystrzałowa bizneswoman. 
Wszystkie te role można fantastycznie połączyć, czasem wystarczy zwolnić, dać sobie pole, określić priorytety
I pokochać w sobie zwyczajność, tak niezwykłą przecież

Byli ze mną:

Susie: Oreeko 
Emily i Harrison: Handihome
Saghar: Lab Noon
Veronique: Modavanti

Ciekawa jestem wszystkich relacji ze spotkania, bo każde z nas jest inne i kreujemy zupełnie inne wirtualne przestrzenie.
Relację fotograficzną można śledzić na Instagramie. 
Wystarczy wpisać #oliveharestretreat 

Farma Fontanaro jest jak ogromny tajemniczy ogród, z którego ciężko wrócić do rzeczywistości.
Oliwne sady, dojrzałe granaty pękające na gałęziach drzew, zapach słodkiego szafranu, czy rozmarynu piętrzącego się na zboczach wokół domu gospodarzy, dżem z pigwy pyrkający na kuchni... wszechobecny spokój. Czego można chcieć więcej?

Farma jest w 100% czysta ekologicznie, dzięki temu i determinacji właścicieli produkuje się tam doskonałą oliwę z oliwek, świetne wina i miód. 
Wszystkiego miałam okazję spróbować i uwierzcie: za każdym razem przenosiłam się w inny wymiar! Foodgasm!

Niezapomnianych wrażeń jest we mnie tyle, że jeden post to stanowczo za mało by to przekazać choć w części.
Wróciłam z nową energią, ogrzana Słońcem, muśnięta dymem z oliwnego drewna...

Każde z Was może znaleźć się w tym miejscu, przeżyć to co ja. Zrywać dojrzałe oliwki, smakować świeżo tłoczonej z nich oliwy, próbować potraw wychodzących spod ręki prawdziwej włoskiej gospodyni, uczyć się od niej robić domowe pasty!
Sączyć wino, kontemplować i poczuć, że życie jest naprawdę piękne!
Zacząć trzeba od: KLIK
A potem sprawdzić ceny biletów ;)

Kolejny wpis będzie kulinarny, bo w trakcie slow weekendu mieliśmy okazję uczestniczyć w szkole gotowania! To było spełnienie jednego z moich wielkich marzeń: gotować pod okiem Włoszki, we włoskiej kuchni, z włoskich eko składników! Ale o tym napiszę za kilka dni. 
Nie mogę się wprost doczekać! 

Pięknego tygodnia!
---
Ewa


Kat ciężko było uchwycić, bo to Ona zazwyczaj biegała z aparatem przy oku. 



Nasze zbiory 


Kwiat szafranu i jego najważniejsze, niepozorne czerwone pręciki



Emily i Harrison, czyli Handihome


Delikatne kolory i to niesamowite światło...







U nas spadają liście, tam w Słońcu dojrzewają pomidory




Więcej zdjęć tu: KLIK



15 komentarzy:

  1. Coś wspaniałego :) każda wyprawa do Włoch ładuje akumulatory na długo. I mimo, że za oknem buro, wystarczy powspominać, rzucić okiem na zdjęcia i od razu robi się przyjemniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniałe kadry :))))))))))
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Beautiful Ewa! Truly beautiful words & pics! Thank you for the mention! <3 <3 <3
    Susie
    oreeko.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Doświadczyłaś cudownych widoków, smaków, kolorów! Ja też jestem zakochana w dwóch"siostrach " Umbrii i Toskanii! Chlebek ze świeżą oliwą i nic więcej !! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Marzenie....Może kiedyś???? :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo malownicze miejsce. Chciałabym się tam znaleźć np. na urlopie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW, lovely Italy! So beautiful pictures from you and I can see that you have had a great vacation there...
    Warm hug,
    Titti

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastycznie ! Uwielbiam wyprawy , podróże , te bliskie i te na kraniec świata . Najważniejsze wrażenia i to coś co pozostaje w serduchu ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Super zdjątka. Aż miło popatrzeć i poczytać. Człowiekowi robi się przyjemniej. Polecam zajrzeć do sklepu Specled po inspiracje oświetleniowe do wnętrz. Mają super lampy Nulamp.

    OdpowiedzUsuń
  11. I want to thank the blogger very much not only for this post but also for his all previous efforts. Apple MacBook Laptop HD Wallpaper

    OdpowiedzUsuń
  12. Super zdjęcia! Naprawdę można się zakochać. Nigdy nie byłam na takim wydarzeniu, więc fajnie przeczytać jakie ty miałaś odczucia i emocje z tym związane.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń